wtorek, 21 sierpnia 2012

Czy wiecie,że?

Hey :)zauważyłyście,że program w CC podrożał z 1490 na 1990 ???????!!!!!!!!!! to samo się stało z ubezpieczeniem rozszerzonym... ciekawe dlaczego.. ;/
Jak na razie w takim wypadku mam ochotę całkowicie zdecydować się na APIA...
Co tam u mnie? Przedszkole,znajomi i tak w kółko ale jest jedna nowość.
Zmieniła się u mnie w grupie pani przedszkolanka i jest super miła,cały czas z nią gadam.Począwszy od tematu o dzieciach kończąc na polityce.Te nie całe już 2 tygodnie wydaje mi się, że będą bardziej udane :)
 Z tego miejsca poraz kolejny dziś chciałam złożyć serdeczne życzenia mojej przyjaciółce - Michelle <3 Wszystkiego najlepszego 18-stko :)

wtorek, 14 sierpnia 2012

Hey :)
  Dziś miałam pierwszą lekcję jazdy.Cieszę się, że żyję.
Teraz wiem, że dramatyzowałam trochę za dużo.2 razy centralnie przed skrzyżowaniem dodałam gazu ( nie wiem czemu).Cały czas mi się wydawało, że wjadę w kogoś z prawej albo lewej strony :D
Przeżyłam, nawet mogę powiedzieć że jestem z siebie zadowolona bo tylko raz mi samochód zgasł.
  Ostatno coraz poważnej myślę o maturze i  chyba już wiem co będę zdawała na maturze, otóż:
Angielski rozszerzony,Polski rozszerzony,WOS rozszerzony i Historię rozszerzoną :D mam nadzieję, że dam radę mam kilka pomysłów na przyszłość. Lecz każdy z tych planów łączy się z au pair i UJ.
Ostatnio ostatecznie zdecydowałam co zdawać na maturze bo zdecydowałam, że chce iść na prawo na UJ, gdzie mogłabym jednocześnie oprócz prawa polskiego, dostać się dodatkowo do szkoły prawa amerykańskiego...trochę to kosztuję z tego co wiem to 25 000zł.Trochę studiuje się w Krk a trochę w Washingtonie.
  Nie wiem jak wy ale ja muszę mieć jakiś cel w życiu, chociaż by był nie realny.
  Ostatnio po 5 godzin dziennie spędzam w przedszkolu i dowiedziałam się również dużo o sobie i przez to w US nie będzie to taki szok.Zdałam sobie również sprawę, że nie wyobrażam sobie do końca życia "bawić dzieci". Dzieci są cudowne, bardzo lubię spędzać z nimi czas ale wydaje mi się to coś mało ambitne, żeby robić to przez całe życie, prostu chciałabym mieć jakąś perspektywę.Mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi.Bo jeśli ktoś chce spędzić życie jako przedszkolanka czy nauczycielka to super, jeśli to jest to co daje szczęście osobie to tylko pozazdrościć. 
 Jutro wreszcie mogę się wyspać <3
Papa i pozdrawiam
Eve <3
 

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Prawo jazdy :D i inne...

Hey :*
 
  Jakieś 2 tygodnie temu zapisałam się na kurs prawa jazdy.
Nie wiem ile osób powiedziało mi, żebym powiedziała im kiedy mam pierwszą jazdę bo nie będą z domu wychodzić :p to prawda roztrpana jestem ale DAM RADĘ.W końcu czego się nie robi dla wymarzonych Stanów?! :D No włanie...
We środę mam ostatnią teorię a potem do samochodu.
Dzisiaj kilka godzin siedziałam i robiłam ćwiczenia, kto ma pierwszeństwo i inne pierdoły.


Do ostatniego posta dodam, że to słynne "How are you" słyszałam ok 20 razy na dzień do czego później się przyzwyczaiłam:) ale ogólnie to jest urocze.
Pewnego wieczoru rozmawiałam z jednym z amerykanów o....US i na koniec obozu dał mi bryloczek z Chicago:).Od Molly na zakończenie obozu dostałam super balsam do ust, który chyba nigdy się nie kończy.:D



Jak bym tylko mogła to bym tam wróciła....

Dzisiaj zakupiłam mojego pierwszego dolara w życiu :D Cieszyłam się jak dziecko.W końcu w czegoś trzeba ;D


 Jutro idę do "nowego" przedszkola, który ma dyżur w sierpniu.Postanowiłam tam chodzić cały sierpień przez jakieś 5godzin dziennie.Jutro będę wszystko wiedzieć ale chciałabym jakoś od 9 rano chodzić bo skoro i tak ten czas w domu bym zmarnowała to wolę go spędzić w przedszkolu...Mam nadzieję, że dam radę...

Ok, idę spać.Mam nadzieję, że 2 posty starczą na jeden dzień.
Trzymajcie się cieplutko
 bye :)




Obóz :*

Hey :* Dawno nie pisałam... bo zdjęć z obozu nie miałam.Piszę tego posta chociaż i tak nie mam tego najważniejszego... ale damy radę :)
Otóż najwcześniej z wszystkich obozowiczów poznałyśmy kadrę (tz. ja i moja przyjaciółka Kate :)),gdyż jednym z opiekunów ze strony polskiej był nasz znajomy.
A więc od początku...
Poznałam Amerykanów na wspólnym obiedzie na ul.Sławkowskiej.Jak na razie nie było nic trudnego (mimo, że byłam zdenerwowana to umiałam się jeszcze przedstawić).
Po obiedzie razem z Kate i naszym znajomym odwiedziliśmy Bonarkę.
Kiedy dojechaliśmy już na miejsce obozu- Czchowa, oni już tam byli i wtedy pojawiło się najtrudniejsze pytanie obozu; " Z którą z Amerykanek byś w pokoju?".
Wybrałyśmy Molly, która wydawała nam się nie wiele starsza od nas i bardzo bardzo miła i tak o to szybko minęły 2 tygodnie.
  Dokładnie nie pamiętam co robiłam w poszczególne dni, poza  tym nie chciałabym Was zamęczyć.
Spełniłam jedno ze swoich marzeń i zagrałam w BASEBALL i kickball z Amerykanami :D.Niestety jeszcze nie mam zdjęć ;/
  Na "lekcjach" angielskiego masakrycznie się nudziłam bo rozwaliłam test, który był na początku obozu.Tak więc kiedy już skończyłam zadanie, które było dla mnie bardzo proste czytałam książkę albo rozmawiałam z Amerykanami.
  Dwa dni przed zakończeniem było ognisko, na którym oczywiście nie mogło zabraknąć marshmallow.
Na koniec kilka zdjęć :)
Pozdrawiam Was i jeszcze raz przepraszam, że tak długo nie pisałam ;/

Molly,Ja, Weronika,becky i Deborah

Wszyscy :)

Kasia i Ja :)

Pizza w Krynicy xd

Becky,Molly,Ja,Kasia i Deborah :)

Ja,Molly i Kasia

Kasia,Molly i Ja  <3